Łazienka z duszą
Fot. http://iprojektowaniewnetrz.pl
Zanim ostatecznie zdecydujemy się na łazienkę w klimacie retro, powinniśmy w pierwszej kolejności przemyśleć czy mamy na taką aranżację w niej miejsce. Retro lubi sporo przestrzeni. Idealnie wpasuje się więc w przestrzeń dużych salonów kąpielowych. Jeśli nasz łazienkowy metraż jest niewielki, lepiej będzie jeśli „stary, dobry” styl wprowadzimy oszczędniej, za pomocą mocniejszych, współgrających ze sobą akcentów. To zasada numer jeden. Zasada numer dwa: w łazience w klimacie vintage nie ma miejsca na kicz i tandetę. Stawiamy w niej na wyrafinowane smaczki. Bo jak wiadomo – diabeł tkwi w szczegółach.
Szyk i elegancja
Zacznijmy od kolorystyki. Staromodne łazienki zwykle urzekały bielą, bielą z czernią lub z granatem, ecru, kością słoniową i ciepłym, szlachetnym brązem. Kolory eleganckie, stonowane, nienachalne, ponadczasowe. Do klasyki przeszła podłoga w czarno-białą szachownicę. Decydując się na którąś z barw, możemy mieć pewność, że z biegiem lat nie stracą na aktualności i tym samym zrobimy duży ukłon w stronę retro. Na tle takiej kolorystyki doskonale wypadną akcenty w odcieniu starego złota, srebra i miedzi oraz ciepłego, brunatnego drewna.
Wanna, kurki plus zwierciadło
Co w przedwojennej łazience przyciągało wzrok natychmiast? Szykowna, z „wywiniętymi” rantami wolnostojąca wanna na metalowych lwich łapkach lub orlich pazurkach. Dziś nic się nie zmieniło. To pierwsze skrzypce we wnętrzu w stylu vintage. Z nią zagra półokrągła umywalka na cokole lub ceramiczna misa umywalkowa (przypominająca miednicę) na stylizowanym drewnianym stoliczku- szafce.
Kropką nad „i” będą odpowiednio dobrane baterie. Idealne okażą się klasyczne dwukurkowe, w kolorze brudnego złota lub starego srebra. I lustro. Duże, w stylowej, ciężkiej, dekoracyjnej ramie. Szyku zadadzą dwa powieszone po jego obydwu stronach kinkiety (np. z abażurami albo z przezroczystych szklanych kryształów, które pięknie rozproszą światło) nawiązujące do obowiązkowego eleganckiego żyrandola.
Perły z lamusa
Diabeł tkwi w szczegółach. Dlatego warto zadbać o ładne (nie kiczowate!) detale. Najpiękniejsze, bo autentyczne, z duchem minionej epoki znajdziemy na targach staroci. W sklepach z wyposażeniem łazienkowym trafimy na spory wybór stylizowanych skompletowanych już akcesoriów: mydelniczkę, dozownika na płyn do kąpieli, wieszak na papier toaletowy, wieszak na ręczniki, szczotkę do czyszczenia muszli klozetowej. Wszystkie powinny ze sobą harmonizować. Klasyczną mydelniczkę mogą jeszcze zastąpić np. piękne muszle św. Jakuba. W retro łazience możemy pokusić się o staromodne drewniane krzesło lub fotel, w sam raz na porzucony tuż przed kąpielą szlafrok, albo na przygotowany – do wytarcia się z piany – ręcznik. Wisienką na torcie będą pachnące obłędnie świece...