Im mniej, tym lepiej. Bo tym samym więcej: komfortu, przestrzeni, estetyki, wygody i funkcjonalności. Nowoczesna łazienka kocha oszczędność formy. Dlatego też zamiast eksponować, to co się da – ukrywajmy. Natomiast to, co można w naszym wykończeniu uprościć – upraszczajmy.

Minimalizm w łazience pokochają fani ładu, harmonii, umiaru i sterylności. Zwłaszcza kiedy jej metraż pozostawia do życzenia – jest niewielki. W tak zaplanowanej łazience proste w formie detale oraz wszelkie akcesoria redukujemy do minimum, dzięki czemu zyskujemy przestrzeń i porządek. Prostota i oszczędność to podstawowe cechy minimalizmu. W sam raz dla pedantów i estetów.

Geometria

Wnętrza minimalistyczne wyróżniają prosta, geometryczne kształty pozbawione zdobień. Dominują w niej kąty proste i owale. Zatem idealne będą bryły: kwadratu, prostokąta, trójkąta, koła a nawet trapezu. W łazience dotyczy to nie tylko ceramiki (np. owalne umywalkowe misy) ale też armatury, akcesoriów. Na tle dużych brył fantastycznie wypadną jako mocniejszy punkt „surowe”, ale rzucające się w oczy nieco wydłużone, jednouchwytowe, albo bezdotykowe baterie.

Aby jeszcze bardziej podkreślić prostotę i funkcjonalność łazienki, chowamy przed światem przedmioty codziennego użytku. Dodatkowo możemy zdecydować się na meble bez uchwytów. Oko ma skupić się na kształcie i na formie, a nie na detalu. To pierwszy krok do optycznego powiększenia niewielkiej przestrzeni i stworzenia w niej aury bezwzględnego porządku.

Tylko nie tęcza

Ograniczenie form to jedno. Niemniej ważną cechą minimalizmu jest ograniczanie kolorów. Oznacza to tyle, że nie dla nowoczesnej prostej łazienki kolorowy miszmasz. Oczywiście nie chodzi o to, żeby „utopić” ją w jednej monotonnej barwie. Tu możemy poszaleć np. z dwoma kolorami na zasadzie gry kontrastów. Grunt, żeby ze sobą harmonizowały, a jeden z nich był dominujący. Tylko pamiętajmy wtedy, że cała reszta łazienkowego wyposażenia powinna być uproszczona do maksimum.

Szkło, stal, lustra

Minimalizm lubi duże, szklane powierzchnie. Ciekawym pomysłem będą duże kafle z hartowanego szkła. Doskonale w roli szklanego minimalistycznego wykończenia sprawdzą się nieśmiertelne luksfery, które przy okazji rozjaśnią łazienkę bo wpuszczą do niej światło z sąsiedniego pomieszczenia.

Dużo rolę mogą odegrać proste lustra, pod warunkiem, że są pozbawione wymyślnych ram. Montowane na całą ścianę powiększą optycznie wnętrze, które dodatkowo rozświetlą. Przezroczyste kabiny prysznicowe, szklane misy umywalkowe i półki oraz ceramiczne i szklane akcesoria łazienkowe idealnie odnajdą się w duecie z chromowanymi i niklowanymi elementami. Dla ocieplenia klimatu możemy pokusić się o drewniane akcenty. Taka harmonia da wrażenie sterylnej czystości. A w łazience – miejscu codziennej toalety – o to przecież chodzi.